Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27
|
28 |
29 |
Archiwum 27 lutego 2004
Mój nieśmiertelny Jestem zbyt zmęczona by tu byćStBumiona przez moje wszystkie dziecice lki I je[li musisz odej[ ChciaBabym by[ poprostu odszedB Poniewa twoja istota cigle jest tu obecna I nie zostawi mnie w spokoju Te rany nie bd zdawaBy si goi Ten ból jest zbyt rzeczywisty Za wiele by czas mógB to wymaza Gdyby[pBakaBobtarBabym wszystkie twoje Bzy Gdyby[ krzyczaBpokonaBabym wszystkie twe lki I trzymam ci za rk przez wszystkie te lata Ale ty nadal posiadasz mnie caB MiaBe[ zwyczaj urzekania mnie Swym niesamowitym [wiatBem Ale teraz zwizana jestem z yciem, które zostawiBe[za sob Twoja twarz, ona nka me jedyne przyjemne sny Twój gBos, on wygania ze mnie m psychik Te rany nie bd zdawaBy sigo Ten ból jest zbyt rzeczywisty Za wiele by czas mógB to wymazGdyby[ pBakaB obtarBabym wszystkie twoje Bzy Gdyby[ krzyczaB pokonaBabym wszystkie twe lki I trzymam ci za rak przez wszystkie te lata Ale ty nadal posiadasz mnie caB Staram si bardzo powiedzie sobie, e ciebie ju nie ma I chocia wci jeste[ ze mn od samego pocztku byBam samotna